wtorek, 13 sierpnia 2013

Bursztynowa Kolonia - przybliżenie programu "Uwolnij marzenia".

Poniedziałek był dniem wytchnienia po upałach i słonecznych kąpielach. Zaplanowaliśmy jeszcze trochę plażowania, morskich kąpieli i kolejny cykl zajęć  "Uwolnij marzenia" z warsztatami profilaktyki uzależnień, atreterapii, warsztatami zdrowego żywienia, zajęciami z pedagogiki zabawy i rekreacyjno- sportowymi. W tym dniu w ramach zajęć arteterapii dokończyliśmy malowanie na płótnie obrazów z cyklu "Na desce malowane - Wspomnienia z wakacji"( farby akrylowe), wykonywanie prac "Pocztówka znad morza" (kredki pastelowe, bursztyny, muszelki) oraz poznaliśmy technikę rzeźbienia w mydle. Grupy starsze uczestniczyły wymiennie w warsztatach profilaktyki uzależnień realizując temat: "Mam atuty. Dlaczego warto być pewnym siebie?"
W tym miejscu warto przybliżyć cele programu "Uwolnij marzenia", którego, co prawda ja jestem autorem, ale rewelacyjnym realizotorem była P. Małgosia. Naszym zamierzeniem było poprzez ćwiczenia warsztatowe, rozmowy, zajęcia integrujące, zajęcia podnoszące samoocenę uczestników, zajęcia sportowo-rekreacyjne, prace artystyczne, pracę z bajkami terapeutycznymi oraz techniki relaksacyjne pokazać wzorzec spędzania wolnego czasu bez alkoholu, innych używek. Promowaliśmy i zapoznawaliśmy dzieci z zasadami zdrowego i aktywnego stylu życia z zachowaniem bezpieczeństwa. Wiele czasu P. Małgosia na warsztatach poświęciła na naukę rozpoznawania uczuć, nazywania i wyrażania emocji w zdrowy sposób, wolny od agresji i przemocy, pokonywanie napięć  i frustracji związanych z nieprzyjemnymi emocjami. P. Małgosia kładła nacisk na podnoszenie samooceny, wzmacnianie pozytywnych emocji, budowanie pozytywnej opinii o sobie samym. Na przykład proste ćwiczenie na budowanie empatii, podniesienie samooceny nie jest łatwe do wykonania w gronie rówieśników. Każdy z nas nieustanie podlega ocenom, często krzywdzącym i niesprawiedliwym, bo otoczenie nie jest skłonne uznać naszą zasługę - lepiej oskarżyć, obmówić, poniżyć - to częsty sposób na podniesienie i " karmienie" swojego ego. O ile dorosły sobie z tym radzi, to młodzi ludzie, bardzo wrażliwi, idealistycznie podchodzący do życia mogą i mają z tym kłopot. Zajęcia z P. Małgosią widziałam, że były potrzebny i oby wiele zmieniły w naszych kolonistach. Czy jakaś myśl, rada, słowo "zasiane" w sercu, osobisty przykład któregoś z wychowawców będą dla kogoś drogowskazem w życiu? Bardzo byśmy tego chciały. Naszym zamierzeniem w tego typu działaniach jest zawsze kompatybilnośćsłowa z działaniem, czynami, postawą, świadectwem własnego życia.  Dlatego mniej mówimy, więcej robimy.  

Krystyna Ołdak- kierownik Bursztynowej Kolonii




























Wypoczynek współfinansowany przez Mazowieckiego Kuratora Oświaty


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.